Przypadek? Nie sądzę! Relacja z wolontariatu w Rumunii

Przypadek? Nie sądzę! to tytuł relacji naszej wolontariuszki Marty z pobytu na wolontariacie krótkoterminowym w Rumunii. 

Marta wzięła udział w projekcie Uncover Your Potential, który był wspólnym projektem FRSP oraz organizacji Curba de cultura

Projekty wolontariatów europejskich są finansowane ze środków Europejskiego Korpusu Solidarności

Przypadek?

Wszystko zaczęło się pięć miesięcy temu. Na jednej z grup na Facebooku moja koleżanka zamieściła post o wolontariacie. Postanowiłam, że się do niej odezwę i pojedziemy razem. Podczas planowania naszego wyjazdu okazało się jednak, że jesteśmy zorientowane na zupełnie inne problemy. Gosia chciała podjąć zadanie dotyczące ochrony środowiska, a ja związane z pracą z dziećmi. Po kilku rozmowach i długim przeszukiwaniu Internetu znalazłam stronę Europejskiego Korpusu Solidarności. Od razu przystąpiłam do rejestracji, jednakże żaden z projektów mi nie odpowiadał.

Po kilku miesiącach, dokładnie 8 sierpnia, odezwała się do mnie jedna z koordynatorek Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego – Magda, z propozycją wyjazdu na wolontariat w Rumunii. Nie bardzo wiedziałam czy jechać, więc rzuciłam monetą… i tak kilka dni później znalazłam się w Rumunii, pod opieką Organizacji Goszczącej – Curba de Cultură.

Praca w organizacji

Po dotarciu na miejsce okazało się, że w sumie wolontariat w Rumunii podjęło osiemnaście osób, z dziewięciu różnych państw! Za to wszyscy mieszkaliśmy w jednym budynku ;). Przez pierwszy tydzień mieliśmy zajęcia tzw. team building, które miały na celu ułatwienie nam poznania się. Szybko okazało się, że tylko ja realizuję projekt Uncover your potential. Natomiast inni wolontariusze równolegle realizowali w Curba de Cultură inny projekt, który dotyczył renowacji centrum młodych w innej miejscowości.

Przez pierwszy tydzień sama prowadziłam zajęcia. Dzieci przychodziły i chętnie uczestniczyły w  aktywnościach, które dla nich przygotowałam. Po dwóch tygodniach pracy dojechała do mnie Emilia(wolontariuszka z Polski), która bardzo szybko zaadoptowała się do środowiska i prowadziłyśmy zajęcia wspólnie. Podczas mojego pobytu odbywały się różnego rodzaju wydarzenia dedykowane młodzieży z obszarów wiejskich. Były to między innymi: movie nights, wieczory międzykulturowe, czy festyn dla młodzieży, podczas którego miałam okazję zagrać koncert na skrzypcach. Jednym z wyzwań było przygotowanie 100 naleśników i 74 muffinek na festyn!

Czas wolny

Podczas weekendów i dni wolnych miałam okazję odkryć piękno Rumunii. Nie spodziewałam się, że wokół miejscowości, w której mieszkałam są tak wspaniałe tereny. Miałam okazję wspinać się w rumuńskich Karpatach. Co więcej, poznałam wielu wspaniałych ludzi na mojej drodze, którzy dali mi bardzo dużo inspiracji. Rumuńska społeczność zwykle jest bardzo pomocna i uczynna. Niejednokrotnie ktoś podzielił się ze mną swoimi zbiorami – miodem, gruszkami czy orzechami.

Kończąc

Już przed powrotem do Polski zrozumiałam jak los mi sprzyja, ponieważ w tym roku nie spodziewałam się, że gdziekolwiek pojadę. Jestem bardzo szczęśliwa, że los zdecydował za mnie, gdzie spędzę tegoroczne wakacje. Praca na wolontariacie bywa czasem ciężka, ale jest również niezwykle satysfakcjonująca. Wolontariat to przede wszystkim niesamowite doświadczenie, którego każdy z nas powinien zaznać.

Cieszę się, że miałam możliwość spędzenia prawie dwóch miesięcy w Rumunii. Dzięki temu poznałam wielu wspaniałych ludzi, a przede wszystkim poznałam lepiej samą siebie. Wierzę, że każdy człowiek, którego poznajemy na naszej drodze jest naszym lustrem, dlatego też tak wiele uczymy się od innych ludzi. I tak ważne jest przebywanie i poznawanie innych.

Wolontariat w Rumunii był moim pierwszym wolontariatem w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności, ale jestem pewna, że nie ostatni.

Prezentację oraz artykuł przygotowała nasza wolontariuszka Marta Forc.

Dziękujemy i życzymy kolejnych pięknych przygód! 

Polecamy nasze aktualne nabory!