Ani jeden dzień nie żałowałam przyjazdu do Calais… – relacja z trwającego wolontariatu we Francji

Zapraszamy was do przeczytania relacji naszej wolontariuszki Izy, która od września 2021 r. realizuje projekt w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności pt. „Changes&Chances”. 

Jeśli więc jesteś ciekawy/ciekawa jak wyglądają takie projekty to jest to idealna szansa aby poznać je w zaciszu swojego domu! A następnie zerknąć w nasze nabory i samemu podjąć decyzję o realizacji swoich marzeń! 

O mnie

Salut! Nazywam się Iza i przez ostatnie dwa lata dwukrotnie wyjechałam na studia z programu Erasmus+. Pamiętając jak wiele te wyjazdy wniosły do mojego życia, po zakończeniu studiów licencjackich postanowiłam zrobić sobie roczną przerwę i wyjechać ponownie za granicę – tym razem do północnej Francji, gdzie od końca września przebywam na wolontariacie w Calais i pracuję w La Fabrique DEFI – organizacji wspierającej społeczność lokalną w procesie poszukiwania pracy.

Zadania

Właśnie mija półmetek mojego projektu – od samego początku obszar moich działań skupiał się na promowaniu kultury i języka polskiego, informowaniu i zachęcaniu do mobilności międzynarodowej, pomaganiu lokalnej młodzieży w przygotowaniu się do udziału w niej, jak i przeprowadzaniu warsztatów, które podniosłyby kompetencje młodzieży w zakresie języka angielskiego.

Wyzwania

Przed przyjazdem do północnej Francji słyszałam wiele stereotypów odnośnie tego regionu, a w szczególności o zamieszkujących go ludziach i niesprzyjającej pogodzie. Nic bardziej mylnego! Chociaż pogoda zmienia się tu co kilka minut, aktualnie nie wyobrażam sobie odbywać swojego wolontariatu w innym miejscu! Największym wyzwaniem od początku mojego projektu jest zachęcanie młodzieży do próbowania swoich sił w konwersacjach w języku angielskim – jako że przyjechałam tu bez praktycznej wiedzy odnośnie używania języka francuskiego, bardzo swobodnie czuję się w porozumiewaniu z innymi po angielsku, co także staram się przekładać na pomoc młodzieży w przełamywaniu bariery językowej! Oprócz tego, przybliżam im także kulturę Polski i zwyczaje, organizując przy tym projekty, warsztaty, czy nawet ucząc języka polskiego!

Czas wolny

Pracując w biurze 4 dni w tygodniu, pozostałe trzy poświęcam na podróże, spędzanie czasu z przyjaciółmi i odkrywanie francuskiej kultury (ilość serów i typowych dań, których miałam okazję spróbować, a które jeszcze czekają na degustację, jest ogromna!).

Nie tylko poznałam tu wiele wspaniałych osób, z którymi uwielbiam spędzać czas i przeżywam niezapomniane przygody, ale także brałam udział w wielu eventach organizowanych dla młodzieży mieszkającej w Calais, dzięki którym właśnie, poznałam francuską kuchnię, jak i zwyczaje, często różniące się od tych polskich! Odwiedziłam także wiele niesamowitych miejsc – te na północy Francji, jej południowe wybrzeże wraz z Marseille, Paryż, jedne z najpiękniejszych targów bożonarodzeniowych w Strasbourgu i Colmarze, czy pobliską Belgię, a w planach przez kolejne 5 miesięcy mam jeszcze wiele miejsc, które zamierzam zwiedzić!

Jestem bardzo ciekawa jakie wyzwania czekają na mnie w drugiej połowie mojego wolontariatu, jednakże mogę śmiało stwierdzić, że przez ani jeden dzień nie żałowałam przyjazdu do Calais i rozpoczęcia tu swojego wolontariatu i bez wahania podjęłabym ponownie taką samą decyzję!