Relacja z trwającego wolontariatu w Izmirze

Merhaba!

Mam na imię Kamila, mam 23 lata i jestem z Warszawy. Aktualnie biorę udział w projekcie długoterminowym w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności w Izmirze, o którym chciałabym Wam opowiedzieć.

Po zakończeniu licencjatu chciałam zrobić sobie przerwę i spróbować znaleźć projekt, który pozwoliłby mi rozwinąć swoje kompetencje, zdobyć nowe doświadczenia, a także podzielić się tym co już potrafię, z osobami, które mają mniejsze szanse.

Takim projektem okazał się być projekt European Solidarity Heroes w Izmirze organizowany przez FRSP. Zaaplikowałam na początku lipca, odbyłam rozmowę rekrutacyjną online z przedstawicielem organizacji goszczącej – Pi Gençlik Derneğia już na początku września wsiadłam do samolotu z plecakiem pełnym po brzegi i głową pełną nadziei.

Miejsce

Izmir to czteromilionowe miasto, położone nad zatoką Morza Egejskiego. Ogromnym plusem jest to, że częścią transportu publicznego są statki. Z tego powodu, bardzo często, aby dostać się do biura naszej organizacji, czy na warsztaty płyniemy PROMEM?, z którego możemy podziwiać praktycznie całe miasto. Izmir zamieszkuje również ogromna liczba flamingów w dwóch ogromnych parkach, które z łatwością można odwiedzić i obserwować piękne różowe ptaki. Jednak to nie wszyscy mieszkańcy miasta! Na każdym kroku można zobaczyć koty siedzące na samochodach i wygrzewające się na słońcu, a także psy, które w nocy zamieniają się w naszych strażników i po nocnym spacerze nad brzegiem morza  z przyjemnością odprowadzają nas pod sam dom.

Ludzie

Przede wszystkim to, co od razu rzuciło mi się w oczy to niesamowita gościnność i chęć pomocy ze strony Turków i Turczynek. Wraz z innymi wolontariuszami dostaliśmy zaproszenie na tradycyjny obiad do domu jednej z naszych mentorek. Kuchnia turecka jest bogata i bardzo smaczna. Ba!  Jeszcze lepiej smakuje, gdy dania przygotowane są w domu, a kosztujesz ich w gronie przyjaciół. Mnie samej udało się nawet dostać zaproszenie na wesele, co było niesamowitym doświadczeniem i pozwoliło mi jeszcze lepiej poznać kulturę, a nawet nauczyć tradycyjnego tańca zwanego Halay.

Praca i obowiązki

W Pi Youth Association naszym głównym zadaniem jest przygotowywanie i prowadzenie warsztatów dla młodzieży i dzieci. O tematyce warsztatów decydujemy my sami, w zależności od naszych zainteresowań. Ktoś prowadzi jogę, inna osoba klub filmowy albo warsztaty z ceramiki. Ze względu na to, że Izmir to ogromne miasto i niestety nie każdy może sobie pozwolić na dojazdy do naszego biura, to my, wolontariusze dojeżdżamy w różne części miasta i organizujemy zajęcia w lokalnych “domach kultury”. 

Ja sama prowadzę przede wszystkim zajęcia z języka angielskiego dla trzech grup. Pierwsza to studenci, z którymi zwykle prowadzimy debaty, dyskusje, gramy w gry i poznajemy nowe słownictwo. Druga grupa to dzieci z mniej uprzywilejowanej części miasta. Zawsze gdy przychodzimy, machają nam, uśmiechają się, a czasem nawet przytulają. To zawsze dodaje energii. Ostatnią grupą są nastolatki z Syrii. Te warsztaty odbywają się we współpracy z organizacją wspierającą osoby uchodźcze, które przybyły do Izmiru. Tę grupę prowadzę najdłużej i muszę przyznać, że obserwowanie postępów  w nauce dziewczynek i tego jak stają się coraz bardziej odważne i śmiałe w mowie, daje poczucie, że ta praca ma sens.

Życie w Turcji

Izmir to zdecydowanie najbardziej liberalne miasto w Turcji. Z tego względu duża różnica kulturowa nie jest tak odczuwalna. Nie zmienia to jednak faktu, że można tu bardzo dobrze poznać kulturę i tradycje kraju. Niedawno mieliśmy chociażby możliwość uczestniczenia w Święcie zakończenia Ramadanu, a także obserwacji jak wygląda sam miesiąc postu i jak wpływa na codzienne życie naszych tureckich znajomych. 

W wolnym czasie często wybieramy się na wspólne wycieczki w przeróżne zakamarki Turcji. Podróżowanie po kraju jest bardzo proste. Nawet wokół samego Izmiru znajduje się wiele portowych miasteczek, urzekających swoim klimatem.

Naturalnie podczas podróży trzeba spróbować jedzenia! Niemal każde miasto słynie z innego dania, czy innego sposobu przygotowywania kawy, bądź herbaty.

Przede mną jeszcze cztery miesiące w Izmirze i wręcz nie mogę doczekać się tego, co na nas jeszcze czeka. Każdego dnia doświadczamy nowych przygód i poznajemy nowe osoby. 

Artykuł oraz prezentacja zostały przygotowane przez naszą wolontariuszkę Kamilę Żmijewską! Dziękujemy! 

Projekt finansowany ze środków Europejskiego Korpusu Solidarności

 

Sprawdź nasze aktualne NABORY !!