Wolontariat Europejskiego Korpusu Solidarności na Islandii !!
Przedstawiamy artykuł Julii, która spędziła 3 miesiące na wolontariacie w przepięknej Islandii!
Julia realizowała projekt zewnętrzny, FRSP była jej organizacją wysyłającą.
Jeśli interesuje Cię podobna przygoda, skontaktuj się z nami magdalena.franke@frsp.eu
Cześć nazywam się Julia i w ramach wolontariatu spędziłam trzy miesiące na Islandii.
Jak mogę być z Wami całkowicie szczera to nie planowałam wyjeżdżać w tym roku na wolontariat, a Islandia była tylko odległym planem. Od dłuższego czasu miałam jednak profil na europa.eu, gdzie pewnego słonecznego dnia otrzymałam wiadomość z ofertą wyjazdu na ten właśnie projekt – nie zastanawiałam się długo… Wysłałam swoją aplikację, po kilku dniach miałam rozmowę rekrutacyjną, a dwa tygodnie później kupowałam bilet i zaczynałam planować swoją nową trzymiesięczną przygodę. I nawet nie potrafię opisać słowami jak bardzo się cieszę, że miałam ten profil i że dostałam tą wiadomość z ofertą.
Moją organizacją goszcząca było Worldwide Friends, które na Islandii ma łącznie 6 domów i w każdym obowiązki wyglądają nieco inaczej. Ja pojechałam tam w roli Camp Leadera – zakres obowiązków był taki sam jak wszystkich innych wolontariuszy, ale oprócz tego zajmowałam się też planowaniem warsztatów i wydarzeń dla wolontariuszy, robieniem zakupów oraz planowaniem i rozdzielaniem obowiązków.
Swoją przygodę na Islandii zaczęłam od kilkudniowego szkolenia w Reykjaviku, a następnie przeniosłam się do Solheimar – eko-wioski położonej na południu wyspy. W Solheimar spędziłam łącznie 7 tygodni i głównie pomagałam w lokalnej szklarni. Praca w szklarni ma to do siebie, że zadania zmieniają się co chwilę w zależności od potrzeb – zbieranie i pakowanie warzyw, sadzenie i pielęgnowanie roślin, podlewanie, przycinanie i wiele innych. Oprócz tego, jednym z głównych i bardzo ważnych zadań dla wolontariuszy było sadzenie drzew – zalesienie Islandii wynosi tylko 2%!
Kolejne 5 tygodni spędziłam na północnym-zachodzie wysypy w Bru. Tam do naszych głównych obowiązków należało sprzątanie plaż – i wiem co sobie pomyślicie, przecież plaże w takim miejscu muszą być bardzo czyste! Też tak myślałam, aż przyjrzałam się im z bliska… Niestety Islandia ze względu na swoje położenie oraz rybołówstwo boryka się z ogromnym problemem zaśmiecenia plaż. Pewnego dnia w 2 godziny razem z 5 innych wolontariuszy zebraliśmy 450 kg (!) śmieci. Oprócz tego zajmowałam się przygotowywaniem i prowadzeniem warsztatów na temat szeroko pojętej ekologii oraz organizowaniem warsztatów z upcyclingu śmieci które zebraliśmy.
Jedną z głównych zalet mojej roli w tej organizacji była możliwość dołączenia do wszystkich organizowanych przez nich wycieczek – dzięki czemu udało mi się zwiedzić kawał wyspy. Oprócz tego każdy weekend poświęcałam na eksplorację wyspy na własną rękę, co nie zawsze było łatwe, ale dla tych widoków warto!
Wolontariat był niesamowitą przygodą, i jakkolwiek ckliwie to nie zabrzmi naprawdę bardzo wpłynął na moje życie. Jestem ogromnie szczęśliwa, że się zdecydowałam i każdemu życzę tak cudownej przygody!
Artykuł oraz prezentację przygotowała Julia Mąkosza, dziękujemy!