Opublikowaną relacją zamykamy projekt Feel the flow. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem naszej wolontariuszki Magdy!
Projekt był finansowany ze środków Europejskiego Korpusu Solidarności!
Początek…
Wiedziałam, że to się stanie, ale nie spodziewałam się, że nastąpi to tak szybko. Mój projekt w Associação Spin w Lizbonie po prawie 6 miesiącach dobiegł końca i chciałabym podzielić się kilkoma przemyśleniami i doświadczeniami, ponieważ ostatnie miesiące były pełne przygód i spotkań ze wspaniałymi wspaniałych ludźmi.
Gdzie odbyłam mój długoterminowy projekt wolontariatu?
Mój projekt został zrealizowany w Associação Spin – organizacji non-profit o zasięgu krajowym. Stowarzyszenie to znajduje się w dzielnicy socjalnej Padre Cruz, a jego podstawowym celem jest obrona i promocja dialogu międzykulturowego, praw człowieka, równych szans, solidarności i integracji społecznej. Główną aktywnością Spinu jest realizacja międzynarodowych projektów mobilności, wsparcie projektów na rzecz lokalnej społeczności, organizacja wakacyjnych programów wolontariatu i prowadzenie socjalnego hostelu.
Co robiłam w Spinie?
- Udzieliłam 12 lekcji języka portugalskiego innym wolontariuszom, co było dla mnie sporym wyzwaniem, ale i bardzo wartościowym doświadczeniem. Mogłam być świadkiem tego, jak inni ludzie zaczęli używać wcześniej obcego im języka z moją pomocą, a obserwowanie ich interakcji i wzrastającej płynności dało mi ogrom satysfakcji.
- Przeżyłam swoją pierwszą Youth Exchange i poznałam ludzi z kilku europejskich krajów, w tym mojego – Polski;
- Pomagałam w organizacji programu stażowego dla praktykantów z La Vibria (Katalonia) oraz ich pierwszych dni w Lizbonie.
Jakie miejsca odwiedziłam?
W wolnym czasie odwiedziłam wiele miejsc, które były na mojej liście marzeń:
*Region Alentejo wynajętym samochodem,
*Park Naturalny Serra da Estrela,
*Rzekę Gwadianę i przepłynięcie jej od Vila Real de Santo António do Ayamonte.
*Andaluzję
*…. i wiele innych
Czego się nauczyłam?
*Mieszkanie z ludźmi z różnych krajów bywa trudne, ale jednocześnie można wiele zyskać i się nauczyć- akceptacji, tolerancji i spojrzenia na życie z innej perspektywy;
*Ludzie mogą mieć NAPRAWDĘ różne koncepcje czasu;
*Na świecie jest wiele dobrych ludzi, którzy w grupie mogą uczynić wiele.
Szczerze? Jestem naprawdę zadowolona, że podjęłam decyzję o przyjeździe do Lizbony. Nauczyłam się wiele o sobie, wzrosłam jako osoba i doświadczyłam rzeczy, o których wcześniej nie myślałam. Ludzie, których poznałam, zawsze będą zajmować specjalne miejsce w moim sercu. Polecam Wam podjęcie tego kroku i pozostanie wolontariuszem.
Pamiętam dobrze, jak ponad 8 miesięcy temu zastanawiałam się nad podjęciem tego kroku i zaaplikowaniem. Co mnie przekonało do napisania decydującego maila? Były to relacje innych wolontariuszy opublikowane na stronie FRSP. Kiedyś to ja byłam ich czytelniczką, a teraz jestem na miejscu osoby zamykającej projekt. Może teraz czas na Ciebie?
Relacja oraz prezentacja pochodzą od naszej wolontariuszki Magdaleny Pierchały.
Dziękujemy i życzymy powodzenia! 🙂