Ciao!
Mam na imię Paula i we wrześniu 2021 roku przyjechałam do Włoch na roczny projekt „Natura e cultura a Macerata” organizacji Gruca.
Do projektu zgłosiłam się na początku sierpnia i wszystko potoczyło się błyskawicznie. Rozmowa z organizacją goszczącą oraz kontakt z organizacją wysyłającą poszły bardzo sprawnie i nim się obejrzałam kupowałam bilety lotnicze i byłam w drodze do moich wymarzonych Włoch. To pierwszy raz, kiedy mieszkam za granicą, więc wszystko jest nowe, ekscytujące i wyjątkowe.
Miejsce
Przyjechałam do miasteczka Macerata w regionie Marche. Nie jest to popularna część Italii, więc nie mogłam znaleźć zbyt wielu informacji na temat życia tam. Jechałam więc w nieznane i muszę powiedzieć, że rzeczywistość okazała się lepsza od oczekiwań! Macerata i okoliczne miasteczka są ciche, spokojne, malownicze, a wystarczy 30 minut pociągiem i już można wylegiwać się nad Adriatykiem. Gdyby pojechać drugą stronę, to można wędrować po przepięknych Górach Sibillini. Marche to piękny i różnorodny region, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.
Ludzie
W moim projekcie są osoby z Francji, Hiszpanii oraz Niemiec. Oraz oczywiście – z Włoch! Pierwszy raz mam okazję przebywać ciągle w międzynarodowym środowisku i jest to bardzo ciekawe doświadczenie. Pozwala spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy, a także pozwala zrozumieć wiele spraw. I takie doświadczenie zdecydowanie uczy empatii oraz umiejętności podejmowania kompromisów ;). Myślę też, że po tak intensywnym kontakcie z innymi kulturami umiem spojrzeć krytycznym okiem na wszelkie stereotypy dotyczące poszczególnych krajów. Myślę, że to właśnie międzynarodowe środowisko jest najważniejszym punktem mojego pobytu tutaj, bo uczy mnie najwięcej.
Projekt i obowiązki
Mój projekt zajmuje się edukacją na temat kultury i natury. Łącznie jest nas 6 osób; jedna grupa pracuje z młodzieżą i prowadzi lekcje na temat ekologii i geografii, a druga grupa (do której należę) pracuje w muzeum (https://www.ecomuseoficana.it/), które zajmuje się historią i kulturą miasta. Do obowiązków wolontariuszy należy głównie oprowadzanie po muzeum, a także prowadzenie zajęć z dziećmi i młodzieżą. Zajmujemy się także przygotowywaniem materiałów edukacyjnych oraz prowadzeniem kanałów social media muzeum. Lubię tę pracę; jest podobna do tej, którą wykonywałam w Polsce, ale jednocześnie jest zupełnie inna, bo w 100% po włosku! Przyjechałam tutaj praktycznie nie znając włoskiego, ale z każdym dniem rozumiem i mówię coraz więcej. To jest ogromna satysfakcja i najlepsza szkoła językowa, do jakiej mogłam trafić 🙂
Włoskie życie
Czy Włosi się spóźniają? Czy włoska biurokracja jest okropna? A pociągi i autobusy to istna masakra? Trzy razy tak! Ale do wszystkiego można przywyknąć i muszę powiedzieć, że to nie są duże wady, bo w zamian za to mam…
- Słońce! Pogoda dopisuje praktycznie cały czas. Do tego morze i góry… Jest co odkrywać, a podróże to niesamowita okazja, aby bliżej poznać kulturę tego miejsca.
- Wspaniałych ludzi! Z mojego doświadczenia wynika, że Włosi są otwarci, pomocni i bardzo doceniają to, gdy próbuje się mówić w ich języku. Dodatkowo są bardzo dumni ze swojego kraju i nie ma to jak podróżowanie z kimś, kto właśnie stąd pochodzi. Polecam!
- Wszechobecny luz! Coś, czego mi brakowało, gdy zestresowana biegałam po Warszawie, że spóźnię się pięć minut. Tutaj wiem, że świat się od tego nie zawali.
- Pyszne jedzenie! Tego chyba nie trzeba tłumaczyć, ale warto wspomnieć, że poza tym, że jest przepysznie to do tego, Włosi wiedzą jak celebrować to, co dobre. Nie ma jedzenia w pośpiechu. Nie ma nic bardziej relaksującego niż śniadanie jedzone na słońcu, a to wszystko w otoczeniu przyjemnego gwaru rozmów i śmiechu.
I pewnie wiele, wiele więcej, co trudno mi w tym momencie opisać. Włochy są dla mnie bardzo dobre i cieszę się, że zostaję w tym miejscu aż do sierpnia! To całe doświadczenie jest bardzo bogate w różne emocje i wydarzenia i niesamowicie się cieszę, ze się na nie zdecydowałam.
Wieściami z projektu podzieliła się z nami – Paula Krzykowska.
Dziękujemy!
Projekty wolontariatu są finansowane ze środków Europejskiego Korpusu Solidarności.