Niespodziewana Lizbona – relacja z trwającego wolontariatu w Portugalii

Niespodziewana Lizbona – relacja z trwającego wolontariatu długoterminowego w stolicy Portugalii. 

Dowiedź się jak rozpoczął się projekt Mikołaja i jego współpraca z organizacją ProAtlântico.

Projekty wolontariatu są finansowane ze środków Europejski Korpus Solidarności.

Początek

Cześć, mam na imię Mikołaj i od października mieszkam w Lizbonie, gdzie biorę udział w projekcie: Equality in Solidarity w organizacji ProAtlantico.

Od czego zacząć? Otóż leżałem niewinnie na jednym z hostelowych łóżek w Grenadzie, gdy nagle mój spokój zakłóciła pewna dziewczyna z Litwy o bardzo osobliwym imieniu. W trakcie naszej rozmowy wyszło na jaw, że moja nowo poznana koleżanka przyjechała do Hiszpanii aby odwiedzić swoich przyjaciół z wolontariatu, w którym brała udział rok temu.

Opowiedziała mi o Europejskim Korpusie Solidarności i temat bardzo mnie zaciekawił. Koniec końców sam zdecydowałem się aplikować. Zamieściłem swoje CV na platformie EKS i po okresie około tygodnia otrzymałem wiadomość od organizacji ProAtlantico. Wziąłem udział w rozmowie rekrutacyjnej z koordynatorką i wkrótce potem, moje uczestnictwo w projekcie było pewne. Dopełniłem wszelkich formalności, wziąłem swoje walizki i ruszyłem na lotnisko.

Lizbona po raz pierwszy

Nigdy wcześniej nie byłem w Lizbonie, ani też w Portugalii, spodziewałem się braku zimy, zjawiskowej architektury i osobliwej portugalskiej kuchni, jednakże to magiczne miejsce przerosło moje oczekiwania. Stolica Portugalii to nie tylko destynacja ściągająca do siebie rocznie tysiące turystów ale także dom dla wielu narodowości. Przechadzając się ulicami tego miasta nie da się nie zauważyć akcentów barwnej kultury Brazylii, państw byłych portugalskich kolonii w Afryce, czy nawet mieszkańców państw dalekiej Azji jak: Bangladesz i Indie.

Mój Nowy Dom

Jestem zadowolony z mojego nowego domu w centrum Lizbony. Mam przyjemność dzielić mieszkanie z piątką wolontariuszy pochodzących z Hiszpanii, Włoch i Turcji. Jest to dla mnie bardzo rozwijające doświadczenie, które sprawia, że faktycznie mogę  poczuć się jak obywatel świata. Poza moimi współlokatorami, wolontariat dał mi szansę nawiązać relację także z innymi wolontariuszami zarówno z mojej organizacji jaki i z innych – działających w Portugalii. Jestem wdzięczny za tą cudowną możliwość.

Moja praca

Na co dzień pracuje w centrum zajmującym się ludźmi z porażeniem mózgowym. Pomagam w pracy lokalnemu fizjoterapeucie oraz organizuje zajęcia aktywizujące psycho-ruchowo a także mini warsztaty artystyczne. Muszę przyznać, iż było to zadanie do którego nie byłem do końca przygotowany – zarówno z uwagi na specyfikę zajęcia jak i język portugalski który musiałem bardzo szybko podszlifować. Uważam jednak, że na przestrzeni tych niecałych trzech miesięcy, zdołałem zaaklimatyzować się do zastanych warunków i zyskać zaufanie moich podopiecznych. Jak na ten moment jestem już samodzielnym członkiem ekipy mojego centrum. 

Mam nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą mi jeszcze więcej satysfakcji.

Relację nadesłał nasz wolontariusz – Mikołaj Wierczacz.     Dziękujemy!

Mikołaj Wierczacz, organizacja ProAtlântico – Associação Juvenil , Portugalia, projekt w ramach Europejski Korpus Solidarności pt. Equality in Solidarity.

#EuropeanSolidarityCorps #eks #volunteeringopportunities #EuropejskiKorpusSolidarności #volunteering #europeanvolunteer #frsp