Wolontariat w kraju kwiatów i wina to relacja wolontariuszek zaangażowanych w projekt wolontariatu w ramach Programu Europejski Korpus Solidarności pt. The power of youth solidarity – Capture a moment, capture a history. Relacja sporządzona została przez wolontariuszki, Iwonę i Elę, zaangażowane w działania w organizacji Associação Académica da Universidade da Madeira w miejscowości Funachal, na Maderze, w Portugalii
Słowem Wstępu
Na początku sierpnia pokonałyśmy 3687 km i po 10 godzinach podróży znalazłyśmy się na wyspie wiecznej wiosny – Maderze. Już samo podróżowanie w czasach pandemii było ciekawym doświadczeniem. Wyludnione lotniska: w Gdańsku/Warszawie, Amsterdamie i w Funchal, wzmożone kontrole, maseczka i płyn do dezynfekcji zawsze pod ręką. Na szczęście sytuacja pandemiczne na Maderze jest pod kontrolą. Testy dla każdej osoby przylatującej na wyspę, pozwalają szybko zweryfikować pozytywne przypadki i odizolować na odpowiedni czas. Dzięki temu życie tutaj toczy się w miarę możliwości normalnie. Mieszkańcy wciąż są pełni wewnętrznego spokoju, życzliwości i pozytywnie patrzą w przyszłość.
W Polsce w sierpniu również było lato w pełni. Mimo to, pierwsze wrażenia z Madery są niezapomniane. Gorące, wilgotne powietrze, szereg palm, kolorowych kwiatów, góry, ocean i… język portugalski z wyraźnie słyszalnym maderskim dialektem (który do dziś sprawia, że zastanawiamy czy to na pewno ten sam język?).
Słów kilka o projekcie
Projekt na którym jesteśmy „Capture a moment, capture a history” jest inicjatywą Stowarzyszenia Studentów Uniwersytetu Maderskiego – Associação Académica da Univerisdade da Madeira. Organizacja poprzez różne działania obrała sobie za cel wspieranie społeczności studenckiej Madery oraz promowanie lokalnego dziedzictwa i kultury. Nasze dotychczasowe obowiązki głównie skupiały się na dzieleniu się wiedzą na temat miasta, historii, kultury podczas organizowanych wycieczek z turystami. Każdy z wolontariuszy jest odpowiedzialny za wycieczkę na dany temat i w danym obszarze miasta, w naszym przypadku jest to „In the heart of the city”, która to zawiera najważniejsze miejsca obiekty w zachodniej części miasta Funchal. Ponadto wraz z innymi wolontariuszami (jest nas tu aż 13!) z Niemiec, Luksemburga, Grecji i Włoch uczestniczymy w procesie popularyzacji świadomości o programie Erasmus+. Dzięki naszym pomysłom zorganizowaliśmy już kilka akcji promocyjnych. Dodatkowo jednym z działań stowarzyszenia jest wsparcie Parku Ekologicznego w Funchal w postaci sadzenia drzew. W ramach tej współpracy my jako wolontariusze mamy swój wkład w odbudowę parku, który co roku jest dotknięty przez pożary.
Czas wolny
Poza pracą Funchal oferuje nam sporo możliwości spędzania wolnego czasu. Na lokalnym targu Mercado dos Lavradores możemy znaleźć kolorowe przyprawy, świeże warzywa i owoce (w tym różne smaki marakui, z których słynie Madera), a także ryby np. espadę, tradycyjnie podawaną z bananem. W upalny dzień możemy odpocząć w ogrodzie miejskim w cieniu palm i wielu gatunków drzew pochodzących z całego świata, a następnie wdrapać się na wzgórze, na którym znajduje się park Santa Catarina, skąd rozpościera się piękny widok na wybrzeże oceanu. Wąskie uliczki Starego Miasta zachęcają do tego, by się w nie zagłębić i odkryć małe lokalne restauracje i kawiarnie oraz sztukę uliczna kryjąca się na ich drzwiach.
Weekendy staramy się spędzać aktywnie np. wędrując wzdłuż słynnych maderskich lewad, czyli kanałów nawadniających. Szlaki turystyczne ciągnące się przy lewadach mają różne stopnie trudności- od bardzo łatwych do stromych, wąskich ścieżek przy przepaści nad oceanem. Widoki zdecydowanie wynagradzają trud wędrówki.
Wolontariat w czasach pandemii
Mimo panującej pandemii udało nam się także wziąć udział w wydarzeniu kulturalnym- Festiwalu Kwiatów i Wina. Odbywał się on we wrześniu i trwał prawie cały miesiąc. Całe miasto zostało pięknie udekorowane, a w kilku miejscach zbudowano sceny. Bilety na występy były darmowe, ale ich liczba ograniczona. Na szczęście udało nam się je zdobyć w biurze informacji turystycznej, więc upalne sobotnie popołudnie spędziłyśmy podziwiając występy grup tanecznych Sorrisos de Fantasia i Caneca Furada. Kobiety i dziewczynki miały na sobie kolorowe, bogato zdobione suknie, a mężczyźni i chłopcy lokalne stroje. Po pokazie udałyśmy się do specjalnie zbudowanego na tę okazję drewnianego pawilonu, gdzie przy muzyce na żywo można było skosztować różnych rodzajów win, w tym słynnego wina maderskiego. W jeden z weekendów miałyśmy okazję wziąć udział w koncercie Cristiny Barbosy, lokalnej piosenkarki połączonym z degustacją wina, która odbywała się w pięknie położonej w górach winnicy w miejscowości São Vicente.
Autorki tekstu i zdjęć:
Iwona Fedczak i Elżbieta Chabuda