Relacja prosto z miasta Stalina to artykuł naszych wolontariuszek Kasi i Luizy w ramach projektu (Dis)advantaged – equalizing opportunities. To projekt Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego angażujący pięć różnych organizacji partnerskich w pięciu krajach Europy. Relacja sporządzona została przez wolontariuszki zaangażowane w działania w organizacji Bridge of Friendship Kartlosi. Dziewczyny zabierają Was dzisiaj w podróż do Gori, w Gruzji. Relacja prosto z miasta Stalina
Zachęcamy do lektury. No i oczywiście do aplikowania na nasze projekty!
CZEŚĆ! Relacja prosto z miasta Stalina
Jesteśmy Luiza i Kasia. Jesteśmy wolontariuszkami w Gori, uroczym mieście w Gruzji. Pewnie niewielu z was słyszało, ale jest to miejsce, w którym urodził się sam Józef Stalin. Zatem nie zdziwi was fakt, iż w całym mieście można kupić pamiątki dotyczące jego osoby, miejscowi nawet organizują paradę na jego cześć w trzecim tygodniu grudnia.
W Gruzji już zawitała wiosna, możemy cieszyć się piękną pogodną, bezchmurnym niebem i słońcem, które sprawia że wszystko wokół staje się zielone. Ale to nie znaczy, że nie ma tu śniegu, w wysokich partiach gór wciąż można się cieszyć zimowym klimatem, który wykorzystałyśmy jadąc na narty do miejscowości Bakuriani.
Czym się zajmujemy?
W naszej organizacji Bridge of Friendship Kartlosi zajmujemy się m. in. pracą biurową- wykonujemy tłumaczenia, pomagamy pracownikom biura w codziennych czynnościach. Co do naszych aktywności- prowadzimy na tutejszym uniwersytecie zajęcia z języka polskiego, które cieszą się dużym zainteresowaniem wśród studentów. Również prowadziłyśmy zajęcia angielskiego dla dzieci z pobliskiego przedszkola. Organizujemy zajęcia edukacyjne dla dzieci z pobliskich wiosek- Skra i Berbuki, są to miejsca w których żyją rodziny przesiedlone. Pokazałyśmy również tamtejszym dzieciom co to jest bal karnawałowy, na którym wyjaśniłyśmy jego idee , przygotowałyśmy maski oraz zabawy.
Pomagałyśmy również w remoncie sal, w których odbywają się obecnie zajęcia, w ramach projektu Art Therapy. Z pomocą pracowników organizacji i pozostałych wolontariuszy udało nam się stworzyć przyjazne kąciki zabaw. W połowie marca rozpoczniemy także cotygodniową serie wykładów, w których będziemy poruszać tematy związane z konfliktami, kulturą czy programem Erasmus+. Wciąż mamy głowy pełne pomysłów i mamy nadzieję, że uda nam się je wspólnie zrealizować w najbliższych miesiącach. Myślimy nad organizacją m.in. eventów, gier miejskich, treningów a także wykładów.
Uczestniczyłyśmy również w treningu on- arrival w Bakuriani. Spotkałyśmy tam wielu wolontariuszy, także z Polski, ale przed wszystkim rozszerzyłyśmy siatkę znajomości nie tylko na całą Gruzję, ale także na Armenię i Azerbejdżan. Było to wspaniałe doświadczenie, które pozwoliło nam spotkać wielu nowych przyjaciół, spożyć gruzińską Suprę, odwiedzić nowy zakątek kraju, a także wyznaczyć sobie cele na przyszłe miesiące.
Czas wolny
Co do naszej ekipy zarówno w biurze jak i w domu jest to międzynarodowa mieszanka. Wcześniej mieszkałyśmy z Marco i Martine, którzy pochodzą z Włoszech, jednak zakończyli oni w grudniu swoje projekty. Teraz mamy okazję mieszkać z Cemre , który jest Turkiem oraz z Chrisem z Holandii. W ostatnich dniach dołączył do nas drugi wolontariusz również z Holnadii- Relle a wkrótce przyjedzie trzecia wolontariuszka z Polski, czego nie możemy się doczekać.
W wolnych chwilach korzystamy z uroków Gruzji, pijemy gruzińskie wino, jemy mnóstwo gruzińskiego jedzenia (które jest przepyszne) oraz poznajemy kulturę i mieszkańców tego wspaniałego kraju. Relacja prosto z miasta Stalina
Autorzy tekstu i zdjęć:
Luiza Piekarska i Katarzyna Dach