Staram się wywoływać uśmiech – pisze Maja, nasza wolontariuszka w swoich wieściach z projektu.
Maja od listopada 2023 przebywa w Portugalii, w organizacji Aventura Marao Clube i realizuje projekt wolontariatu długoterminowego w ramach Programu Europejskiego Korpusu Solidarności.
Jeśli chcecie się dowiedzieć jakie doświadczenia i emocje jej towarzyszą po zaledwie 3 miesiącach projektu, zachęcamy do przeczytania jej relacji!
Relacja Mai
Cześć wszystkim!
Mnóstwo kawy, pastel de nata i pataniscas. A jeszcze więcej zaangażowania, doświadczenia i cennej nauki. Właśnie tak opisałabym mój dotychczasowy, 3-miesięczny pobyt na projekcie w Amarante w Portugalii.
Trzy miesiące… Brzmi jak wieczność, ale czas w Amarante płynie inaczej. Ciężko mi to opisać słowami – musielibyście tu przyjechać i doświadczyć tego na własnej skórze. A powiem Wam szczerze, że Amarante to miasteczko warte odwiedzenia. Choć niewielkie, to zachwyca niesamowitymi krajobrazami i urokiem. Jeśli więc będziecie zwiedzać Porto, koniecznie wpadnijcie do Amarante – gwarantuję, że nie będziecie żałować (może nawet zechcecie tu zrealizować swój własny projekt).
Ale co ja właściwie tu robię? To chyba pytanie, które najbardziej Was interesuje. Przez ostatnie 3 miesiące starałam się wywołać uśmiech na twarzach lokalnej społeczności. Wspierałam ją, chodząc do centrum seniora i organizując zajęcia sportowe dla osób niepełnosprawnych. Dzieliłam się też swoją wiedzą z przedszkolakami, ucząc ich o krajach Europy. Spędziłam mnóstwo czasu na farmach biodynamicznych, pomagając tutejszym rolnikom. Ale moim ulubionym zajęciem jest nauczanie seniorów angielskiego – to nie tylko nauka dla nich, ale i dla mnie. Oprócz języka portugalskiego, nauczyli mnie przede wszystkim cierpliwości.
Przede mną jeszcze 7 miesięcy. Skoro 3 miesiące brzmią jak wieczność, to jaki dźwięk mają 7? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć teraz – spytajcie mnie za 200 dni. Jedno wiem na pewno – te 7 miesięcy minie mi jak 7 dni. Jestem przekonana, że będą to dla mnie kolejne życiowe lekcje, bo spotykam tu niesamowitych ludzi, z różnymi doświadczeniami i historiami.
Już teraz wiem, że pożegnanie z tym miejscem będzie ciężkim przeżyciem. Ale z niecierpliwością czekam na rezultat mojej przygody w Casa da Juventude de Amarante.
Wdzięczność. Przyjaźń. Empatia.
Tymi słowami podsumowałabym ten artykuł.
Do usłyszenia!
Jeśli podobnie jak Maja chcesz wyjechać na projekt wolontariatu z naszą organizacją to zachęcamy do przejrzenia naszych naborów.