Dwie wolontariuszki, młode dziewczyny z Polski. Choć na projekcie wolontariatu w Izmirze
pojawiłyśmy się w tym samym czasie, nasze historie są od siebie różne i pokazują, że
wolontariat EKS jest dla wszystkich i składa się z różnorodnych doświadczeń oraz
prowadzących do nich wniosków.
Dla obu z nas była to pierwsza podróż do Turcji. Izmir, choć jest trzecim największym
miastem w kraju, pozostaje miejscem rzadziej odwiedzanym przez zagranicznych turystów.
Czteromilionowe, rozległe miasto w kształcie litery „C” położone jest wzdłuż zatoki Morza
Egejskiego. Turcy nazywają Izmir „najbardziej europejskim miastem” w kraju, a dla nas
oznaczało to prawdziwe połączenie kultur, zderzenie światopoglądów, zewsząd otaczające
nas zderzenia smaków, zapachów i dźwięków.
Podczas naszego 2-miesięcznego projektu „Myśl jak Europejczyk – działaj lokalnie” w Pi
Youth Association brałyśmy udział w działaniach edukacji nieformalnej. Celem naszej pracy było wyposażenie mieszkańców Izmiru i pobliskich miejscowości w rozwijanie ich potencjału, budowanie pozytywnych postaw w kontaktach międzykulturowych oraz rozwijanie ich wiedzy i umiejętności poprzez dzielenie się naszymi własnymi kompetencjami! W duchu edukacji nieformalnej samodzielnie organizowałyśmy warsztaty dla dzieci i dorosłych, ucząc języka angielskiego w lokalnych ośrodkach kultury, świetlicach i szkołach. Poza ciekawymi sposobami na naukę języka inicjowałyśmy także wymianę kulturową poprzez kluby dyskusyjne o tematyce naszej kultury i zwyczajów oraz walki ze stereotypami. W ten sposób budowałyśmy nie tylko zasób słownictwa uczestników warsztatów, ale także ich poczucie pewności siebie w wypowiadaniu się oraz wrażliwość kulturową i społeczną.
Podczas wolontariatu przybrałyśmy nowe role. Nie tylko rolę nauczyciela, ale także organizatora, wykonawcy kreatywnego, tłumacza, obcokrajowca i – co najważniejsze –
wolontariusza. Efekt naszej pracy był więc obustronny. Nie tylko rozwijałyśmy umiejętności
uczestników warsztatów, ale także swoje.
Wolontariat nauczył nas, jak wyrazić siebie – głośno i wyraźnie, tak aby usłyszeli nas nawet
ci w ostatnim rzędzie, wytrwałości w komunikacji, nawet w sytuacjach, kiedy nasze kilka
tureckich słów wydaje się nie być wystarczające, aby poprowadzić zajęcia z nową grupą,
oraz tego, aby zmian oczekiwać z ekscytacją, a nie strachem. Każde zakończone zajęcia
dawały nam satysfakcję, widząc, jak uczestnicy poznają nowe słowa, dobrze się bawią, a
przede wszystkim nawiązują nowe relacje ze sobą nawzajem, a także z nami.
Poza możliwością poznania codziennego życia w Izmirze, dyskusji o tureckich zwyczajach i
poglądach w czasie prowadzonych zajęć, miałyśmy również okazję doświadczyć ich na
własnej skórze. Historię Turcji Egejskiej poznałyśmy dzięki odwiedzeniu starożytnego miasta
Efez, wpisanego na listę zabytków UNESCO, a różnorodną przyrodę regionu – dzięki
pieszym wycieczkom w pobliskich górach.
Istotną częścią naszej przygody, która zostanie z nami na długi czas, będą przyjaźnie, które
udało nam się zawiązać z wolontariuszami z innych krajów europejskich. Nowe znajomości
nie tylko pomogły nam znaleźć w Izmirze poczucie wspólnoty, ale z dnia na dzień uczyły nas celebrować nasze podobieństwa i różnice oraz doceniać różnorodność naszych historii,
które zebrały nas wszystkich, aby wspólnie przyczyniać się do zmian, które mają sens.
Wolontariat EKS był wspaniałą przygodą, która pozwoliła nam nabyć nowe umiejętności
przydatne w przyszłości – związane z edukacją, organizacją wydarzeń oraz wystąpieniami
publicznymi – a także poszerzyć nasz światopogląd i pobudzić kreatywność.
Niezapomniane wspomnienia i przekonanie, że najważniejsze jest to, aby zawsze dawać
szansę sobie i innym, zapewne w przyszłości popchną nas, aby ponownie uczestniczyć w
wolontariacie. Mimo naszych różniących się motywacji oraz oczekiwań związanych z
wolontariatem, obie zdecydowanie polecamy wszystkim młodym ludziom skorzystanie z
możliwości, jakie daje program Europejskiego Korpusu Solidarności.
~ Karolina Rajzer, Dominika Ciborowska.