10-miesięczny wolontariat na Maderze – najlepsze miesiące życia!

Mój 10-miesięczny wolontariat na Maderze oceniam jako najlepsze miesiące mojego życia! 

Relacja naszej wolontariuszki Karoliny to już ostatni publikowany przez nas artykuł podsumowujący wolontariat w ramach projektu European Solidarity Heroes

Projekt był finansowany w ramach środków z Europejskiego Korpusu Solidarności

Nawiązałam wiele nowych i bogatych przyjaźni z lokalnymi mieszkańcami, jak i tymi, którzy przyjechali do Câmara de Lobos jako wolontariusze, uczestnicy lub goście z takich krajów jak: Martynika, Jordania, Turcja, Finlandia, Gruzja, Irak, Syria, Kazachstan i wielu innych. Poznanie ich doświadczeń życiowych i punktów widzenia było otwierającym oczy doświadczeniem.

Główną częścią mojego projektu było szerzenie świadomości na temat ekologii poprzez sztukę. Wspólnie tworzyliśmy instalacje sztuki ulicznej z recyklingu, które każdego lata wystawiane są na ulicach Câmary de Lobos. Instalacje powstają z bezużytecznych lub zepsutych przedmiotów podarowanych przez lokalnych mieszkańców, które przekształcaliśmy w materiały nadające się do recyklingu. Nauczyłam się szyć torby materiałowe z dżinsów pochodzących z recyklingu, co zainspirowało mnie do eksperymentowania i projektowania.

Podczas projektu udoskonaliłam wiele ze swoich umiejętności, np. pracę w grupie, zarządzanie czasem, rozwiązywaniem problemów, umiejętności artystyczne i kreatywne, robienie zdjęć, pisanie artykułów na bloga, tworzenie postów na media społecznościowe, nagrywanie i montaż ścieżek wideo i audio, pracę w ogrodzie, posługiwanie się różnymi narzędziami, szycie, projektowanie. Nabrałam większej pewności w formułowaniu własnego punktu widzenia. Dowiedziałam się także więcej o art terapii, uważności i medytacji. Ogólnie rzecz biorąc, spróbowałam wielu nowych rzeczy i stałam się bardziej ciekawa świata i jego nieograniczonych możliwości.

Podczas projektu miałam kontakt z wieloma językami. Po pierwsze z portugalskim, jako że to nim się otaczałam, a także mieliśmy zapewnione lekcje portugalskiego, co pomogło mi głębiej zanurzyć się w lokalnej kulturze Madery. Miałam też szansę poprawić swoją znajomość języka francuskiego, hiszpańskiego i włoskiego dzięki wielu wymianom młodzieżowym, które hostowała i organizowała nasza organizacja. Poznałam ludzi pochodzących z różnych krajów i dowiedziałam się więcej o różnorodności kulturowej.

Mieszkając na Maderze, w pełni uczestniczyliśmy w życiu obywatelskim i społecznym Câmary de Lobos. Odwiedziliśmy i współpracowaliśmy z wieloma lokalnymi firmami, szkołami i organizacjami. Poznaliśmy ich działalność, pomysły i wyzwania.

Oprócz pracy, udało mi się zobaczyć całą wyspę i odhaczyć wszystkie miejsca z mojej checklisty, a codziennie czy to w przerwach na lunch, czy po pracy, zanurzałam się w słonych wodach Atlantyku. W naszym małym miasteczku były aż 3 spoty kąpieliskowe, ale ja najbardziej ukochałam sobie pływanie w zatoce wśród rybackich łódek, gdzie mogłam każdego dnia witać się z rybakami i wypytywać ich o największe detale z pracy na małych kolorowych łódkach. Do zatoki można wejść plażą, ale też wskoczyć z platformy, która jest nieco bardzie wysunięta i służy właśnie rybakom po to, by  dostać się do łódek. Latem (choć moim zdaniem na Maderze lato nigdy się nie kończy) cały ten obszar tętni życiem, zewsząd dobiega muzyka, całe rodziny się kąpią, grają w piłkę, czy jeżdżą na hulajnogach.

Jeśli chodzi o oszczędności, jakie dostaje każdy wolontariusz, to starczało mi na wszystko bez większego problemu, a nawet każdego miesiąca udało mi się odkładać na różne rarytasy np. wycieczkę łódką, kino, wizytę w muzeum, czy teatrze, posiłki w restauracji, drinki w lokalnych barach, wynajęcie samochodu z innymi wolontariuszami, czy oglądanie delfinów na katamaranie. Przyczyniła się do tego również sama Madera, która w porównaniu do innych europejskich państw jest dość tania, o ile tylko zwiedzasz jak lokals, a nie jak turysta 😉

Cała ta przygoda wiele mnie nauczyła oraz zainspirowała do niesamowitych rzeczy. Opuszczam tę wyspę z nostalgią, ale również z ekscytacją na to, co czeka mnie w przyszłości. Po tylu miesiącach wspaniałych doświadczeń jestem niesamowicie pozytywnie naładowana!

Artykuł oraz prezentację przygotowała nasza wolontariuszka Karolina Gromada, dziękujemy i życzymy dalszych wspaniały podróży ! 

Zachęcamy do zapoznania się z  ofertą mobilność w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności