(Dis)advantaged – equalizing opportunities jest projektem Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego angażującym pięć różnych organizacji w pięciu różnych krajach partnerskich i UE. Relacja sporządzona została przez nasze wolontariuszki, Milenę i Agnieszkę, które spędzają własnie swój 6-cio miesięczny EVS (Wolontariat Europejski) w ramach Programu Erasmus+ finansowany ze środków Komisji Europejskiej w organizacji Young Women’s Christian Association-Beirut. Dzielą się swoimi doświadczeniami z wolontariatu w Libanie.
Pierwszym, co zrobiło na nas wrażenie w Libanie, oprócz ciepłej słonecznej pogody w listopadzie, było serdeczne przyjęcie przez lokalną społeczność. Libańczycy są bardzo ciekawi obcokrajowców, otwarcie nastawieni i gotowi do pomocy oraz oprowadzania po mieście.
Pozytywne przyjęcie spotkało nas również ze strony pracowników Young Women’s Chrtistian Association (YWCA). To właśnie z tą organizacją współtworzymy sześciomiesięczny projekt „(Dis)advantaged – equallizing opportunities”. Bejrucki oddział YWCA, oprócz organizowania kursów dla kobiet, wspierających aktywizację zawodową, prowadzi także pierwszą w Libanie szkołę zawodową, założoną ponad sto lat temu. Celem projektu jest wsparcie uczniów z mniejszymi szansami w nauce języka angielskiego. Robimy to poprzez nieformalne zajęcia, ćwiczenia i zabawy. Same też weszłyśmy w rolę uczennic, podejmując kurs arabskiego. Arabski ćwiczymy też „na mieście”, a także z naszymi uczniami oraz ze znajomymi, których poznałyśmy w Libanie.
Oprócz prowadzenia zajęć i nauki lokalnego języka, mamy również czas na poznawanie kraju, jego historii i kultury. Liban, mimo że terytorialnie jest małym krajem, ma bardzo bogatą ofertę turystyczną. Wszystkie główne miasta i obiekty, które mogą zainteresować podróżujących, są położone w odległości maksymalnie trzygodzinnej jazdy samochodem lub busem. W Libanie leży najstarsze nadal zamieszkane miasto na świecie, Byblos, w którym powstał (pierwszy na świecie) alfabet fenicki. W głównych miastach Libanu można poznawać kulturę rzymską, hellenistyczną, osmańską i arabską. Kultura regionu została też ukształtowana przez wyjątkową jak dla tak małego państwa różnorodność wyznaniową. Ta z kolei podyktowała również specyficzny ustrój polityczny (konfesjonalizm).
Oprócz zwiedzania poznajemy również ludzi, którzy zawsze oferują nam pomoc w zrozumieniu Bejrutu i Libanu. Zapraszają nas na lokalne wydarzenia – miałyśmy na przykład okazję zobaczenia jak wyglądają święta Bożego Narodzenia w chrześcijańskim domu na Bliskim Wschodzie. Przed nami jeszcze dwa miesiące wiosny i ciągle wiele do zrobienia. Na przykład piesze wycieczki po górach czy odwiedziny w winiarni. Jesteśmy przekonane, że gdyby nie EVS, nie mogłybyśmy poznać tego kraju i zrozumieć jego kultury.